O konflikcie GSP z Belmondo jest raz ciszej, a raz głośniej. Ten temat powrócił jednak ponownie za sprawą tego pierwszego, który na video przekazał kilka słów do swojego byłego kolegi. Sprawa ma związek z Oyche Donizem.
- Słuchaj, Belmondziak, stara ku*wo je*ana. Ty mówisz, że to ja ciebie skłóciłem z Oyche Donizem? Jak to ty powiedziałeś, że będą na niego papiery, że dajesz słowo honoru. Gdzie są papiery na Oyche Doniza, szmato je*ana? Z tą krzywą aferą, co wykręciłeś… Chłopak za ciebie niesłusznie dostawał w pi*dę w twojej obronie, bo ty obsrany bałeś się wyjść z klubu, mefedroniarzu. – wykrzykiwał GSP.
Dalszą część wypowiedzi przeniósł na Insta Story w formie pisanej:
- Belmondo, opowiedz ładnie, jak ze swoją byłą straszyliście nas prokuraturą, cw*lu. Dla każdego, kto ma wątpliwości, czy to prawda – możemy okazać dowody, ale tylko za osobistym stawiennictwem, ze względu na to, że są tam wymienione osoby, które nie życzą sobie, żeby publikować ich dane. Je*ać ku*wę za to, że ma czelność okłamywać małolatów, starając się wybielić siebie, a nas ukazać w złym świetle. – dodał.
Na razie Belmondo nie odniósł się do słów GSP.
fot. kadry z klipu „Yebać”