Na koncertach ma miejsce wiele różnych nieprzyjemnych i przedziwnych sytuacji, które doświadczają artyści, czy fani. Konflikty raperów, nieporozumienia z organizatorami, złe zachowania widowni, czy nieodpowiedni sprzęt – to w zasadzie część ogólnych przykładów, które sporadycznie zdarzają się na eventach. Tym razem kłopot z jednym z fanów miał Sobel.
Reprezentant wytwórni Def Jam Recordings Poland w minioną sobotę wystąpił w Krakowie, gdzie tłumnie zjawiła się publika. Jeden z nich postanowił być nieco bliżej swojego „idola”. W trakcie wykonania kawałka „Chcę żyć” (z 2019 roku) pojawił się na scenie i bratersko objął rapera. Niestety, to nie spodobało się twórcy tegorocznej płyty „Pułapka na motyle”.
SPRAWDŹ TO: Sobel z gitarową balladą
Artysta przerwał swoje wykonanie, przesłał kilka cierpkich słów w stronę fana, a następnie po raz drugi przystąpił do wykonania wspomnianego numeru.
- Ej, zawijaj stąd, weźcie go stąd. Kim Ty, kur*a jesteś, ziomek? Wypier*alaj mi stąd. Nie wchodź na moją scenę. Nie wchodzimy, kur*a, nie przerywamy pierd*lonego show. Jeb*ć cwela. Nie wkur*iać mnie tak, nie robić mi czegoś takiego. – mówił do mikrofonu.
Co sądzicie o zachowaniu fana i Sobla?
Dziś Rapnews Studio jest na żywo z Płycizną i teleturniejem #RAPGRA:
fot. kadr z klipu „To ja”