Tede pojawił się w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Można uznać to za zaskoczenie, ponieważ przez długi czas Tede i Kuba – delikatnie mówiąc – nie darzyli się sympatią. W pewnym momencie rozmowy musiał paść temat Peji.
Kliknij i promuj swój rap w naszych mediach
Peja vs Tede – temat u Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego
Konflikt na linii Peja vs Tede trwa wiele, wiele lat. Choć spin a później ich załagodzeń w polskim hip-hop’ie nie brakuje, to w tym przypadku nie ma co liczyć na pojednanie.
Ponad 4 miesiące temu poznański raper był gościem… podcastu, który prowadzą wymienieni dziennikarze. Wówczas jedną z kwestii była spina z TDF’em.
- Po pierwsze – nie jest moim kolegą, nigdy nim nie będzie a na taki epitet jak „kur**” zapracował przede wszystkim nie jako autor dissów na mnie, tylko robiąc zupełnie inne rzeczy. To już nie chodzi o rap – mówił wtedy Peja.
Dodał jednocześnie, że „typ jest skończony w ludzkim wymiarze” i nie ma szansy, żeby panowie podali sobie ręce.
Kilka miesięcy później Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego odwiedził Tede. Raper podkreślił, że słyszał tę wypowiedź Peji. Oto, jak odniósł się do niej:
- Mnie to nie obchodzi. Ja tym w ogóle nie żyję. Ja nic nie przegiąłem. (…) Cała ta historia to 2009r., czyli 14 lat temu. Jak przesłuchasz cały ten diss, to zobaczysz, że ja ani razu mu nie ubliżyłem. A on u Ciebie w programie mówił, że nie jestem człowiekiem. W jego pojęciu świata nigdy nie powinienem mu podać ręki. On sam siebie wykluczył z tego. Nie mam do niego żadnego żalu, co więcej jestem mu wdzięczny. Efektem tej całej akcji, oczywiście poza poniewieraniem mnie przez jakiś czas, było to, że potem ja byłem wygranym tego konfliktu. Ja zmonetyzowałem to – powiedział.
Zobacz też, co Filipek mówi o Kabe w Rapnews Studio – dlaczego zabrakło go na ekipowym wyjeździe QueQuality?