Sentino po usłyszeniu kawałka „HEADSHOT” od TPS’a i Intruza, postanowił odnieść się do niego. Kilka słów skierował nie tylko w stronę autorów, ale również Dawida Obserwatora oraz takich osób, jak Dawid Szynol i Paweł Krok.
Z ust Sentino padły bardzo ostre zdania, więc wytwórnia Step Records postanowiła natychmiastowo zareagować.
SPRAWDŹ TO: „HEADSHOT” – diss TPS’a i Intruza na Sentino
- W związku z obraźliwymi słowami skierowanymi przez Sentino w kierunku naszej wytwórni i bliskiego otoczenia, jesteśmy zobowiązani do przedstawienia opinii publicznej naszego stanowiska.
W dniu 19.04.2016 podpisaliśmy w Opolu z Sebastianem „Sentino” Alvarezem umowę fonograficzną na wydanie dwóch solowych albumów. Zgodnie z zapisami kontraktu, Sentino zobowiązał się dostarczyć taśmę matkę do końca 2016 roku, co nie nastąpiło do dnia dzisiejszego. Oprócz tego, z tytułu umowy, przysługuje nam prawo pierwszeństwa negocjacji do wszystkich przyszłych, polskojęzycznych nagrań Alvareza.
Na poczet umowy fonograficznej oraz w formie „pomocy w trudnej sytuacji życiowej”, wypłaciliśmy Sentino kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych zaliczki. Rozpoczęliśmy także finansowanie muzycznych działań rapera.
Niestety, Sentino wbrew obietnicom nie wywiązywał się z pisemnych oraz słownych ustaleń. W międzyczasie jego wiarygodność w środowisku mocno podupadła. Uznaliśmy, że obecność takiego artysty w szeregach wytwórni Step Records urąga naszym pozostałym twórcom. Z szacunku do nich postanowiliśmy nie utożsamiać się dalej z muzyką Sentino. Zaproponowaliśmy Alvarezowi zmianę warunków lub anulowanie kontraktu, jeśli zwróci nam zainwestowane środki z odsetkami. To również nie przyniosło oczekiwanego rezultatu.
W związku z wyżej wymienionymi kwestiami i zaistniałą sytuacją, jesteśmy zmuszeni do rozpoczęcia egzekwowania zapisów z umowy, co poskutkuje przykrymi dla Alvareza konsekwencjami. – czytamy w komunikacie. - Przez długi czas traktowaliśmy ataki Sentino z dystansem i milczeliśmy w temacie jego osoby, nie chcąc zwyczajnie taplać się tym całym syfie. Mamy aktualnie 5 trwających preorderów, mnóstwo projektów w planach, chcemy dbać o dobro naszych artystów i rozwijać wytwórnię oraz dystrybucję (sprawdźcie dzisiejszy OLIS – 11 albumów ze Step Hurt na liście, w tym 3 na czołowych miejscach). Reasumując – mamy ważniejsze rzeczy do roboty niż odnoszenie się do wszystkich privów dotyczących Sebastiana. Kiedy jednak doszło do personalnych ataków na właściciela i pracowników naszej firmy – musieliśmy po prostu powiedzieć to, co w branży wiadomo od dawna. Nikt z nas nigdy nie wątpił w talent muzyczny Sentino, stąd decyzja o jego zakontraktowaniu w Step Records kilka lat temu. Okazało się jednak, iż jest to człowiek niegodny najmniejszych pokładów zaufania, zwyczajny oszust i kombinator. Ja mam świadomość, iż twórczość naszych raperów nie zawsze przypada Wam do gustu. Będę bardzo wdzięczny jeśli sympatie muzyczne w tym momencie zejdą na drugi plan i będziecie w stanie trzeźwo spojrzeć na tę sytuację. Jest nam zwyczajnie przykro kiedy solidni, uczciwi pracownicy firmy są atakowani w ohydny sposób przez tak fałszywą osobę jak Sentino, a gawiedź internetowa podsyca ten ogień pisząc w komentarzach „jebać step”. Pozdrawiam i życzę dobrego dnia. – dodał Wojciech Burda na grupie facebook’owej Sajko.
Jak to wszystko skomentuje Sentino?
W związku z obraźliwymi słowami skierowanymi przez Sentino w kierunku naszej wytwórni i bliskiego otoczenia, jesteśmy…
Opublikowany przez Step Records Czwartek, 8 kwietnia 2021
fot. @steprecords / @sentinobln