Smolasty jest po premierze kolejnego albumu. Nazwał go „Almost Goat„, przygotowując dla fanów 15 utworów, z czego znaczna część to wielomilionowe hity. W tym gronie znalazły się m.in. „Pijemy za lepszy czas”, „Duże oczy”, „Oh Daddy” czy „Boję się kochać”. Z czego najbardziej zadowolony jest Smoła?
Kliknij i promuj swój rap w naszych mediach
Smolasty leci po diament
- Cieszę się, że w końcu zrobiłem wyważoną płytę, gdzie 7/8 kawałków to oczywiście hity i radiówki a druga połowa to ja w wersji explicit. Lecimy po diamentos. A jeszcze w tym roku super kampania ze mną związana z gamingiem – przekazał.
Artysta został również poproszony o opinię, czy w dzisiejszych czasach łatwo jest zrobić muzyczną karierę.
- Na chwilę tak, ale na dłużej to już wyższy level kontroli psychy i odporności na różne sytuacje. Spójrz, ilu jest artystów, którzy wybili się, zrobili 2 piosenki i zniknęli a ilu, którzy są od lat – oznajmił Smolasty.
Zobacz też, jak Fu wspomina Chadę. W jakich okolicznościach się poznali? Jakim go pamięta?