Sentino w ostatnich dniach świętował premierę swojej najnowszej pierwszej polskiej płyty „Czary mary”, którą promują takie klipy, jak „Czary mary”, jak „Bańka” i „Cień i ja”. Jedynym gościem, który wsparł Sentino wokalnie jest Blacha 2115.
Co aktualnie dzieje się wokół tego materiału?
- Na dniach możliwe, że „Czary mary” zniknie ze streamingów. Drugi nakład płyty z inną okładką już dostępny w sklepie, iż pierwszy nakład 550 sztuk został w pełni odsprzedany. Jeśli chcecie mnie supportować kupujcie płyty i kupcie ostatnie zwrotki. Po płycie „Fenix”, która wyjdzie tylko fizycznie kończy się moja przygoda z Polską. Nie ukrywam, że poza przykrością nie doświadczyłem wiele emocji.
Mam nadzieję, że będziecie mnie wspierać dalej i uszanujecie moją decyzję. Ubrania Sicarios i wytwórnia będą dalej powiązane z PL, iż wydajemy młodych artystów, lecz dla mnie czas iść dalej. Śmierć Dawidkom wieśniakom i wyzyskiwaczom pomawiaczom. – przekazał.
Raper na koniec kieruje kilka słów zarówno słuchaczom, jak i raperom, czy ludziom związanym z szeroko pojętnym środowiskiem hip-hop’owym.
- Popisaliście się jako cała scena, która udaje, że jest otwarta na różnorodność i otwartość na świat. Nie ma w Polsce hip-hop’u. Jest tylko banda zawistnych debili klepiąca się po plecach, która tłamsi wszystko, co sobą reprezentuje. To, co rap od podstaw reprezentuje w większości świata, czyli dążenie do polepszenia swojego życia przez muzykę. A Wy dalej ławki i grypsowanie w sieci. Nie polska scena za mną 10 lat i nie Polska na mnie nie zasłużyła, tak jak twierdzą fani, tylko Polakom ogólnie 20 lat do bycia krajem przyjaznym dla osób innego koloru skóry, wyznania lub orientacji seksualnej etc. – napisał.
- Ja kończę z tą beznadzieją, która rządzi Waszą duszą i z walką z Waszą zawiścią, którą poczułem od pierwszego dnia, w którym zacząłem się coś odzywać muzycznie. Za mało miejsca, by tu opisać, kto, co, kiedy, jak i dlaczego mi robił pod górkę lub mi chciał wytłumaczyć, że tu tak nie wolno, tu tak się nie robi etc. Siedźcie w tym własnym sosie jak te śledzie i promujcie kopii kopii moich kopii. Poza dawaniem dupy, okradaniem ludzi i plotowaniem, i kłamaniem, wiele się tak nie udaje. Polska dla Polaków. Thank God I’m Not Polish. „Fenix” ostatni album. – dodał.
SPRAWDŹ TO: Sentino o pieniądzach, kontraktach, Step Records i dissie TPS’a z Intruzem
Na sam koniec Sentino podkreślił, że nie zamierza walczyć z wiatrakami:
- Nie będę walczył z rasizmem i dawał na siebie pluć więcej. Jeb*ć wszystkich, co się do tej decyzji przyczynili. Bóg jest wielki i zemsta najlepiej smakuje na zimno. – oznajmił.
Warto dodać również, że w ostatnich dniach z sieci zniknęły wszystkie polsko-języczne kawałki Sentino, a to wszystko po krokach uczynionych przez wytwórnię Step Records.
Zobacz, jak Słoń ocenił fragment kawałka Sentino:
fot. @sentinobln