fot. @ciociaewaaa_foto
Sarius w ubiegłym roku był zaangażowany w dwie płyty. Najpierw wydał solowy album „Pierwszy dzień po końcu świata”, którego promocję zakończył w czwartek, publikując ostatni klip – „Nie widać po mnie”, a następnie wspólnie z kolegami z ekipy BOR wypuścił album i mixtape „BORCREW”.
Muzyczne plany na najbliższe miesiące? Nie są jeszcze znane. Artysta zastanawia się, który kierunek obrać…
- Zamykamy kolejny rozdział tej intrygującej podróży, co teraz? Macie jakieś pomysły w jakie kolaboracje muzyczne wejść? Kolejny solowy projekt? A może w ogóle zrobić sobie przerwę, bo przesyt? Hm… Ogólnie gdybym miał coś działać, to właśnie myślałem, żeby tym razem pójść bardziej w stronę gościnnych występów i pozapraszać sporo gości, wielu artystów „wisi” mi feat, ale póki co – mam pustkę w głowie – w sensie, bez tragizmu, po prostu na razie nic mi nie przychodzi do głowy. Poczekam, bez ciśnienia, aż przyjdzie. Do tej pory przychodziło. – przekazał reprezentant BOR.
Jak myślicie, Sarius nagra kolejną solową płytę, czy może zdecyduje się nagrać kooperacyjny projekt z… (w miejscu kropek wpiszcie swoje typy)?