fot. @rapnewspl
Solar to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych polskich raperów, który swój muzyczny i biznesowy wizerunek kształtuje od wielu lat. Od udziału w bitwach freestyleowych, przez nagrywanie płyt, po zarządzanie wytwórnią SBM Label.
Raper jest obecnie w trakcie promocji solowego krążka, zatytułowanego „Pokój 0”, którego premiera odbędzie się pod koniec września br. Pierwszym singlem i klipem zwiastującym to wydawnictwo jest „Obłęd”, który w ponad dwa tygodnie zgromadził pół miliona wyświetleń |sprawdź!|.
Z okazji nadchodzącej premiery, Solar był gościem audycji RAU-a w radiowej Czwórce. Obaj panowie porozmawiali przede wszystkim o „Pokoju 0”, lecz nie zabrakło także tematów „okołorapowych”. Wśród natłoku tematów, padło pytanie o popularność: – Dość często miewam sytuacje, że jestem rozpoznawalny na ulicy, lecz jest to w takim natężeniu, że nie jest to upierdliwe. – wyznał. – Jakiś czas temu siedziałem w knajpie z Quebo i zobaczyłem, co to jest popularność. To była knajpa w centrum, siedzieliśmy w niej ok. półtorej godziny i w tym czasie podeszło – nie przesadzam – czterdzieści osób. Każdy z obsługi – to była duża restauracja, goście, a nawet jakaś Chinka, która go w ogóle nie kojarzyła, bo miał ciekawe tatuaże. – wspomniał.
Solar uważa, że zbyt duża rozpoznawalność jest problematyczna, ponieważ takie osoby są „wykluczone z życia codziennego”.