fot. kadr z video
Już 6. października, Popek ponownie pojawi się w klatce Federacji KSW. Jego rywalem będzie 28-letni Erko Jun, który świetnie zadebiutował w formule MMA. Podczas czerwcowej gali pokonał Tomasza „Stracha” Oświecińskiego, z którym to polski zawodnik nie poradził sobie podczas KSW 41 w Katowicach. Samozwańczy „Król Albanii” podkreśla jednak, że jest bardzo dobrze przygotowany, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Poprawił również swoją technikę, a także wyciągnął wnioski z poprzednich starć.
- – W walce liczy się wydolność. Można walczyć jak Bruce Lee, ale kiedy w 2. rundzie zabraknie Ci oddechu, dostaniesz po ryju, i tyle. Właśnie to mnie gdzieś wykończyło. Próbowałem go ubić, a sam padłem – mówi Popek o swoim przegranym boju z „Strachem”. Erko Jun określił klęskę Popka z Oświecińskim jako „wstyd” – Wszyscy spodziewali się, że wygra. To jest właśnie różnica między mistrzem a nieudacznikiem.
Gala KSW 45 odbędzie się na hali Wembley w Londynie. Jaki jest plan Popka na nadchodzącą walkę z Bośniakiem? – Będę celował, aby zniszczyć go w 1. rundzie, ale również będą uważny, aby zbytnio się nie podpalać – podkreśla.