Emocje po kolejnej gali Fame MMA jeszcze nie opadły. Żyjemy przegraną obu reprezentantów polskiej rap sceny sceny, dla których od dziś Arena Gliwice nie będzie kojarzyła się zbyt dobrze. Arab został znokautowany przez Piotra Szeligę a Popek doznał ciężkiej kontuzji.
SPRAWDŹ TO: Ero JWP ruszył z vlogami o graffiti. Mniej gadania, więcej malowania
Patrząc na ilość pozytywnych komentarzy, to zdecydowanie pod tym kątem prym wiedli raperzy. To oni według fanów byli faworytami tych pojedynków. Niestety, los chciał inaczej i zamiast dwóch wygranych byliśmy świadkami dwóch przegranych.
Pierwszy z wymienionej dwójki do oktagonu wszedł Arab. Zdecydowanie naładowany energią, aby zdominować swojego rywala. Tak się właśnie stało. Piotr Szeliga jednak w drugiej rundzie wyprowadził mocny cios, po którym sędzia musiał przerwać walkę. Zwycięzca tej batalii tuż po niej w wywiadach podkreślał, że jest gotowy, aby zmierzyć się z Popkiem. No właśnie, co z Królem Albanii?
Popek przygodę z Fame MMA ma fatalną – tak należy to podkreślić. Raper stoczył dotąd dwa pojedynki. Historia jest następująca: W debiucie pokonał Stiflera. Następnie miał mierzyć się z Kizo, lecz na krótko przed walką złapał ciężką kontuzję. Operacja ręki, rehabilitacja, ciężkie treningi, przygotowania pod kątem starcia z Normanem Parke i na koniec… Kontuzja dała o sobie przypomnieć. Popek wyprowadził mocny cios w stronę Irlandczyka. Chwilę po nim zaczął strasznie krzyczeć z bólu, przez co sędzia natychmiast musiał zareagować przerywając walkę.
Arab i Popek trzymajcie się! 13-tka była dla Was pechowa, ale na pewno wrócicie na zwycięskie tory!
Barto Katt z ekipą BUMP’12 na zajawie Rapnews Studio
W czwartek w naszym studiu pojawiło się kilkanaście osób. Trzeba przyznać, że była mocna zajawka. Sporo dowiedzieliśmy się o ekipie BUMP’12, projektach, które szykują oraz ich poglądach na rap i muzykę. Jeśli przegapiliście, to zobaczcie to na naszym kanale YouTube.
fot. kadry z FAME MMA 13