Kolejny powrót Króla (już nie) Albanii do oktagonu zakończył się… porażką. Popek przegrał z Don Kasjo podczas gali Prime Show MMA 4, która odbyła się w minioną sobotę w Szczecinie. Jak komentuje to starcie?
Kliknij i promuj swój rap w naszych mediach
Popek przegrał, ale jest zadowolony
Raper przyznał, że wykonał swoje zadanie, choć nie w stu procentach. Popek ciężko trenował, aby być znakomicie przygotowanym kondycyjnie do pojedynku z Don Kasjo. Udało się zrobić progres pod tym względem, lecz to nie wystarczyło na faworyta bokserskiej batalii na PRIME 4: Królestwo.
Kasjusz zaprezentował się znacznie lepiej od Popka, nokautując go w 2. rundzie. Sam Popek tuż po starciu wrzucił krótkie nagranie na Instagramie podpisane: „Pi*da pod okiem, ale bardzo Wam dziękuję„.
- Popuś chciał Wam serdecznie podziękować za wsparcie. Słyszałem Was, każdego, 5 tysięcy osób krzyczało: „Popek! Popek! Popek!”. Naprawdę miałem wiatr w żagle. Byłem dobrze przygotowany kondycyjnie, ale mnie, ku*wa, trafił. Bokser, nie. Była to moja pierwsza walka. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Mam nadzieję, że Wy też. Widzimy się następnym razem. Przegrałem bitwę, ale nie przegrałem wojny – przekazał.