W tym tygodniu Pezet wjechał z premierowym kawałkiem „MEM”, do którego został zrealizowany teledysk. To ostatni element promocyjny „Muzyki współczesnej” oraz zapowiedź winylowego wydania tego projektu.
Wspomniany numer powstał w momencie rozmyślania rapera nad egzystencją życia. Jest w pewnym sensie manifestem o ograniczeniach dzisiejszego świata, problemach psychicznych, czy kruchości życia: „Każdy, kto umarł miał plany na jutro / A na wszystko i tak nie starczy czasu” – słyszymy na początku nagrania.
Jak komentuje go sam autor?
- Kiedy pisałem ten kawałek byłem w trochę melancholijnym nastroju, a jednocześnie było lato, świeciło słońce i było mi zwyczajnie dobrze. Dla mnie to dość prosty komentarz do otaczającego nas dziś świata. Trochę o tym, że im dalej w las tym tak naprawdę mniej wiemy o świecie, o dewaluacji niektórych ludzkich wartości, nietrwałości relacji, ale jednak z dużą dozą zgody na to. Na zasadzie „it is what it is”, chodźmy gdzieś, pójdźmy potańczyć, wyjdźmy, róbmy to co lubimy, pieprzyć to, żyjmy! – przekazał.
Na razie niewiele o planach wydawniczych warszawskiego weterana. Szykuje on kolejne solo? A może jakiś kooperacyjny materiał?
SPRAWDŹ TO: Pezet w motoryzacyjnym kawałku z Kukonem i Amenem u Siwersa
Help Center | hmvod : Aradrama Movies by One Click
Zobaczcie playlistę tego, co dzieje się na Rapnews Studio.
fot. @ciociaewaaa_foto