fot. @penxkrk
Penx – to były reprezentant zespołu Patokalipsa oraz wytwórni Step Records. W ostatnim czasie postanowił wziąć wszystko w swoje ręce, zakładając własny label i markę odzieżową – Dissorder.
Jest on obecnie w trakcie promocji swojej kolejnej płyty „Dissorder EP”, która trafi do fanów prawdopodobnie pod koniec kwietnia: – Na ten moment płyty są w tłoczni, gdzie proces produkcji ma zająć tydzień od startu. Gdy tylko je otrzymamy, rozpoczynamy wysyłkę, więc realistyczny termin dostawy to pierwsza połowa kwietnia. Odczekamy chwilę po wysyłce, by płytki do was dotarły i wtedy dopiero wrzucimy całość na cyfrowy odsłuch, a wcześniej wszyscy co kupili otrzymają płytę do ściągnięcia w mp3. Premiera planowana była na I kwartał roku, jednak proces postprodukcji zajął nam dłużej niż zakładaliśmy, więc nie pozostaje nam nic innego jak klasycznie przeprosić wszystkich zainteresowanych i liczyć, że jakość muzyki i wydania zrekompensuje wam tę delikatną obsuwę. – czytamy na fanpage Penxa.
Krakowski raper postanowił podzielić się z fanami pewnym spostrzeżeniem na temat swojej twórczości, która sprawia mu ogromną radość, ale także sprawia mu sporo kłopotów:
– Powiem wam tak szczerze. Jakis czas temu chcialem tym pierdolnac i zakonczyc z tym rapem, mam teraz taka ochote ale kurwa jakos nie moge. Tyle wlozonej pracy i nic sie nie dzieje, zero koncertow, sprzedaz plyt nie przekroczyla nigdy 2000 sztuk, powiem wam szczerze ze gdyby nie ta ambicja i upor pierolonej konsekwencji dawno bym tym pierdolnal. Powiem wam tak uczucie kiedy wkladasz w to swoj caly wolny czas do tego masz skille jak sam skurwysyn nie oszukujmy sie, i do tego wsparcie fanow a w efekcie koncowym okazuje sie ze nadal chuj i nie masz jak z tego zyc, jest kurwa okropnie deprymujace. Nie bede pisal tutaj swoich oklepanych juz zwrotow „Dzieki ze jestescie super kurwa kup se plyte, dzieki za wsparcie jestescie swietni”, bo pomimo ze jest to prawda nijak sie tak bez kitu ma do tego do czego daze od 11 lat i do tego do czego daze w tym poscie. Przez ostatnie miesiace pisania tutaj czulem sie jak kompletnie nie ja. Czulem ze powinienem cos napisac zeby nie stracic fanow bo przeciez 11 czy tam 12 lat mi pierdolnie i co jak bede musial pisac do szuflady. Z kazda plyta czuje coraz wieksze parcie na to zeby wkoncu kurwa z tego zyc tak na pelnej. Szczerze mowiac Nadal nie trace nadzieji, ale po prostu chcialem wam to napisac jak to widze bo moze wam to rozjasni ciut co tam sie koltuje w mojej glowie, a jest kurwa ciezko okropnie ciezko… Chcialbym zapowiedziec ze robie sobie przerwe od pisania postow na fp dlatego ze to co pisalem ostatnimi czasy bylo jakims musem a chce zeby bylo zabawa i przyjemnoscia. Zostawiam te strone moim zaufanym ludziom ktorzy bankowo wrzuca wam premierowe kawalki i beda informowac na biezaco o sprawach biezacych. Ja z tego miejsca chcialem wam jeszcze napisac ze czuje sie zle i przytlacza mnie to wszystko. Wszystko. I jak chcesz byc raperem i robic rap, to przemysl to 2 razy albo z 5. – napisał w jednym z postów w social mediach (red. rapnews.pl zachowała oryginalną pisownię).