Peja przebywa aktualnie poza granicami naszego kraju, gdzie po wielo-, wielogodzinnych nagrywkach w studiu, aby przygotować kolejny tegoroczny album, poleciał na zasłużony urlop. Rychu mimo odpoczynku nie mógł odmówić sobie nawijki na raz, którą uskutecznia w ostatnich tygodniach na Instagramie. Tekst napisany w 3 minuty, nawinięty z serduchem w starym stylu, niewykluczone, że znajdzie się on na płycie „Resentyment”, która ukaże się w 2022 roku.
SPRAWDŹ TO: Dlaczego Peja chce powrotu Rogala DDL?
Ale zanim na półkach pojawi się wspomniany „Resentyment”, to…
- Już bym coś ponagrywał. Chyba nie potrafię nie robić nagrań. Trochę się wstrzymam z wydaniem różnych rzeczy, bo jak wpier*alałem tutaj spaghetti przez 14 dni, to też długo nie będę jadł jak wrócę przez choćby tydzień. Tak samo z moimi kawałkami, które wydaję. „Resentyment” przyszły rok, ale w tym roku jeszcze jeden album, pod koniec roku, więc być może dlatego przekładam „Resentyment”, na który i tak w tym 2022 nie będziecie musieli czekać jakoś specjalnie długo. – przekazał.
Przypomnijmy, że w 2020 roku Rychu wydał łącznie 3 albumy powstałe we współpracy z Magierą: „2050”, „Black Album” i „AR-15”, a 2021 wydawniczo rozpoczął od „Ricardo”. Także bierzcie je na odsłuchy i czekajcie na kolejne sztosy od Poznaniaka!
48 Hours (Official Site) dardarkom on CBS All Access
Peja w Rapnews Studio – zobacz, co się działo!
fot. @ciociaewaaa_foto