W miniony weekend odbyła się 17. gala Fame MMA, podczas której do oktagonu weszła trójka reprezentantów polskiej rap sceny. Filipek stoczył pojedynek z Robertem Karasiem, natomiast między sobą powalczyli Fabijański i Wac Toja. Na trybunach pojawił się także Nizioł!
Kliknij i promuj swój rap w naszych mediach
Nizioł wyprowadził do walki Kamila Łaszczyka
Jeśli chodzi o muzyczne poczynania, to w ubiegłym roku Nizioł wrócił z kolejną solową płytą. Tym razem wypuścił dla słuchaczy materiał o nazwie „Samouk”.
Raper w całej swojej twórczości ma na koncie kilka wielomilionowych hitów. Również wiele kawałków motywujących, podnoszących na duchu. Jeden z nich – „Między prawdą a Bogiem”, wykonał na żywo podczas wspomnianej gali Fame MMA 17.
Nizioł w Tauron Arenie Kraków wyprowadził do pojedynku Kamila Łaszczyka, który mierzył się z Amadeuszem Ferrarim. Jak to się stało, że połączyli swoje siły?
- Swój swojego zawsze znajdzie. Swój swojego trafi. Reprezentujemy to samo pokolenie i wyznajemy te same wartości. Ludzie tego pokroju się przyciągają – jak magnes. Stwierdziliśmy, że można zrobić coś wspólnie. Porozumieliśmy się z Kamilem. Powiedział, że jest jak najbardziej za. Wybrałem numer, ale stwierdziłem, że ten jeszcze bardziej poniesie. Zaproponowałem mu go. Mówił, że to jest to, aż zaszkliły mu się oczy. Podkreślił, że rzadko miał tak, że 10 razy pod rząd słuchał tego samego numeru – przekazał w rozmowie z Jakubem Kuligiem dla FANSPORTU TV.