Kolejna tragiczna wieść ze świata hip-hopu. Nie żyje raper Dymosz. O tragedii czytamy na Facebooku projektu 252, w którego skład zasilał dzisiaj zmarły artysta:
- „Odszedł od nas wielki, wspaniały człowiek. Maciej był świetnym artystą, wniósł bardzo dużo do naszego projektu, niejednokrotnie, słuchając skończonego utworu, dochodziliśmy do wniosku, że jego zwrotka „pozamiatała” w kawałku. Zawsze jak wpadał do Krakowa, np. gdy kręciliśmy kolejne wideo, stwarzał pozytywny klimat i sprawiał, że wierzyliśmy w to co robimy wspólnie jako 252. Podczas spotkań w WWA, robiliśmy wspólną fotkę i szliśmy pogadać o życiu. Maciek był mega pozytywnym kolegą. Zawsze zajarany wspólnymi, jak też naszymi solowymi projektami. Uśmiechnięty powtarzał: „Będzie dobrze, mordziasty”. Maciek DYMOSZ Spoczywaj w pokoju, Bratku.”
- „Raper działający w warszawskim podziemiu, który przygodę z muzyką zaczął w 2004 roku mając zaledwie 15 lat. W 2006 roku dołączył do ekipy Radykalnie i pod jej skrzydłem wydał pierwszy, podziemny projekt Dymosz „Witam”. W późniejszym czasie nagrywał utwory, które publikował w sieci. W międzyczasie pojawił się na Mixtapie „Radykal I” wypuszczonym pod szyldem RADYKALNIE i płycie z kuźni RE pod tytułem „Odrzuty”. W 2010 roku światło dzienne ujrzała płyta Kamorra „Strzał w banie” gdzie oprócz Dymosza gościnne zwrotki nagrały składy z Warszawy, Krakowa, Krynicy i Olsztyna.”
SPRAWDŹ TO: Nie żyje znany warszawski raper – Pjus
fot. Facebook 252