Połączyli swoje siły, nagrali hity, stworzyli płytę, zgarnęli kilka wyróżnień (w tym złotą płytę i 6-te miejsce na światowej liście Spotify). Kto taki? Kabe i Miszel, których „Złote Przeboje” to strzał w dziesiątkę.
Kliknij i promuj swój rap w naszych mediach
Miszel o „Złotych przebojach”
Album „Złote Przeboje” ukazał się nakładem wytwórni QueQuality, do której zresztą oboje należą. Kabe i Miszel postanowili zobrazować (jak na razie) 5 utworów. Teledyski powstały to takich numerów, jak: „Bajlando”, „Sheraton”, „Bon Appetit”, „RARARA” i „Pronto”.
Co Miszel myśli o tym projekcie i jakie były jego założenia?
- Personalnie była to dla mnie po prostu czysta zabawa i zajawa. Po sukcesie „Dresu” chcieliśmy pociągnąć to w tę stronę dalej. Bardzo szybko ogarnęliśmy się z tematem wspólnego wyjazdu, spędziliśmy zajebiście czas w górach, gdzie powstało 80% tego projektu w totalnie naturalny sposób, bez jakiegokolwiek ciśnienia. Obaj byliśmy po swoich solówkach, więc nie było planu, żeby ten projekt miał jakąś większą głębię w przesłaniu, liczenie wersów (ktoś to dalej robi?) i wymyślania na nowo rapu. Muzyka, która powstała, była efektem ubocznym melanżu tam, stąd taki klimat. Stąd też tyle sampli i pójście w 100% w stronę tego, żeby była to muza typowo imprezowa, do bujania głową. Nie do rozkminiania i wczutki, na to pora będzie solowo. Mogliśmy obrać inną drogę i uważam, że bardziej merytorycznie również byśmy się wspólnie odnaleźli, ale chcieliśmy i wybraliśmy ten sposób. Płyta uzyskała status złotej przed premierą. Się nie żegnamy na pewno, pozdro Kabe – przekazał Miszel.
Zobacz też najnowszy odcinek serii Oceń Wersy. W nim Fu bierze na warsztat teksty: Peji, Vkie, Rusiny, Young Multiego czy Ero JWP i Jędkera.