Chociaż drugi dzień świąt powinien być powodem do radości i kończenia blachy sernika, środowisko polskiego hip-hopu nie celebruje go najweselej. Ciężko uwierzyć, że minęły już ponad dwie dekady od pożegnania tak ikonicznej postaci jaką był Piotr Łuszcz.
Wielu z nas dorastało z muzyką Paktofoniki czy Kalibra 44’, zdecydowanie możemy użyć w odniesieniu do niej słowa „kultowa”. By historia tego pierwszego składu i tej postaci nie zginęła, w 2012 roku powstała książka pt. „Jesteś Bogiem”, która szybko doczekała się ekranizacji.
22-letni Piotrek wyskoczył z okna około godziny 6:00 i pomimo szybkiej akcji ratunkowej, chłopak zmarł. Osierocił 3-letniego syna Filipa, który kilkanaście lat później, tak jak tata, zostanie raperem. Fanom została jedynie wydana 8 dni wcześniej „Kinematografia”, cztery albumy wydane pod szyldem Kalibra i nadzieja, że po drugiej stronie jest mu już lepiej. Cześć jego pamięci [*]
Chociaż od tej sytuacji minęło ponad 20 lat, nauczeni ostatnim rokiem wiemy, że problem ten nie zniknął. Młodzi artyści nadal nie wytrzymują presji i czasami niestety kończy się najgorszym scenariuszem. Pamiętajmy jednak, że zdrowie psychiczne jest równoważne z fizycznym i zawsze znajdzie się ktoś, z kim możemy porozmawiać o swoich trudnościach. Jeśli masz obok osobę z podobnymi myślami i skłonnościami – udajcie się razem do specjalisty, póki nie jest za późno.