„Mam już nagranych kilkanaście utworów” – zapewnia reprezentant NON Koneksja
Od premiery ostatniej solowej płyty Lukasyno minęły ponad dwa lata (premiera albumu „Antybanger” miała miejsce 4. grudnia 2015 roku). Od tego czasu białostocki raper pracuje nad nowym materiałem, który ostatecznie postanowił nazwać „Le Poete Assassine”, choć… pierwotnie został zatytułowany „Zenit”: „w planach był 'Zenit’ to jeden z pierwszych numerów jakie napisałem, ale ukazała się EP’ka WSRH pod tym tytułem, więc ten tytuł zostanie tylko dla utworu” – mówił kilka miesięcy temu |INFO!|.
Na dzień dzisiejszy „Le Poete Assassine” promują dwa single: „Skrzydła” (sprawdź!) oraz „Trzcina” (sprawdź!) – czyli utwór powstały w ramach projektu Opowieści Sybiru, którego celem było upamiętnienie indywidualnych historii mieszkańców Podlasia związanych z wywózkami na Syberię. Numer ten Lukasyno stworzył wspólnie z raperką Sarą 5-tka oraz Marcinem Lićwinko i uczniami.
Czy w 2018 roku czekają nas kolejne single, a może nawet premiera całej płyty?
- 2017 zbliża się ku końcowi i jestem winny kilka słów wyjaśnienia wszystkim oczekującym na mój album. Zakładałem, że w mijającym roku sfinalizuję prace nad płytą Le Poete Assassine, na którą pierwsze nagrania zarejestrowałem już rok temu, jednak swoje siły i czas skupiłem na innych priorytetowych dla mnie działaniach.
Po wydaniu albumu Antybanger całkowicie poświęciłem się rodzinie i budowie domu- naszego miejsca na ziemi. Kilka tygodni temu na świat przyszła moja druga córka, realizuję się jako głowa rodziny, a wolny czas poświęcam regeneracji i pracy zawodowej. Niekiedy nocą, gdy nawiedzi mnie wena, zapalam świecę, siadam nad kartką i piszę. Mam już nagranych kilkanaście utworów oraz kilka bitów, które czekają na odpowiedni dla nich moment. Single „Skrzydła” i „Trzcina” miały już swoją premierę i Ci którzy nie mieli przyjemności ich sprawdzić mogą je odsłuchać na YT. Będzie to klimatyczny, przemyśleniowy, koncepcyjny album. Jak tylko odczuję potrzebę podzielenia się tym ze światem wówczas zbiorę to w całość i wydam. Myślę, że w przyszłym roku w moim życiu pojawi się przestrzeń na to. Planuję zrealizować kilka klipów będących częścią tego projektu, a to wymaga czasu i odpowiedniej energii. Często pytacie o datę premiery. Nie jest ustalona. Chciałbym byście wiedzieli, że muzyka jest dla mnie płaszczyzną wyrazu, w której nie ma miejsca na pośpiech i niedopracowanie. Czasem muszę odpłynąć w swoim kierunku, ciężko popracować fizycznie, wsłuchać się w siebie i wrócić z podróży bogatszy w przemyślenia, by mieć do opowiedzenia coś wartościowego – napisał w ostatnich dniach grudnia 2017 roku.