Kubańczyk, no i gdzie ta płyta? Fani wciąż czekają na kolejny solowy album rapera. Wstępnie mówiło się o końcu 2022 roku, jednak termin uległ zmianie.
Kliknij i promuj swój rap w naszych mediach
Kubańczyk szykuje następcę „Młodego Kota”
Kubańczyk przyznał, że miał w planach zamknąć prace nad płytą do końca minionego roku. Ostatecznie musiał zmienić to, co wstępnie naszkicował sobie w głowie. „Miałem przygotowanych wiele numerów, ale zwyczajnie wyrzuciłem je do kosza” – przyznał. Raper również podkreślił, że potrzebował nowego otoczenia, aby poukładać w głowie pomysły na kolejne muzyczne patenty i co najważniejsze – świeżość.
Głodni premierowych rzeczy jest nie tylko sam Kubańczyk, ale przede wszystkim słuchacze. Fani licznie wspierają go w działaniach, co potwierdzają statystyki.
Artysta wrzucił na Insta Story video z pracy w studiu. Momentalnie – w 30 minut storkę zobaczyło ok. 50 tysięcy użytkowników.
Oto, jak zareagował Kubańczyk:
- Kocham Was. To tylko pokazuje, jak czekacie na płytę. Ostatni kawałek, który nagrałem już ponad pół roku temu był to spontan „Ciuchy za drzwiami”. Poza tym, ostatni numer nagrałem w kwietniu 2022. Jestem głodny a zaraz zobaczycie, co zacznie się dziać – przekazał.