Kubańczyk powraca do freakfightów! Po dłuższej przerwie popularny raper zawita do oktagonu już 17 czerwca w Tauron Arenie w Krakowie. Tam zmierzy się z innym reprezentantem polskiej rap sceny – Alberto.
Kliknij i promuj swój rap w naszych mediach
Kubańczyk wraca do oktagonu. Mówi, co się z nim działo
Ten wyjątkowy pojedynek zapowiada się niezwykle emocjonująco, a Kubańczyk jest zdeterminowany, aby nie tylko wziąć udział w walce, ale przede wszystkim wyjść z niej zwycięsko.
Dotychczas, w swojej karierze freakfightowej, Kubańczyk nie zaznał jeszcze porażki. Stoczył trzy walki, z których wszystkie zakończył na swoją korzyść. Przeciwnicy musieli uznać jego wyższość. Raper nie tylko porywa publiczność swoją muzyką, ale również udowodnił swoje umiejętności w MMA. Teraz, po około 2-letniej przerwie, Kubańczyk powraca, gotowy, by ponownie udowodnić swoją dominację.
Jednak życie Kubańczyka w ostatnich miesiącach nie było usłane różami. Artysta otwarcie przyznał, że zmagał się z problemami psychicznymi, które sprawiły mu wiele trudności.
- Bycie Kubańczykiem to nie jest łatwa sprawa – na każdej płaszczyźnie, czy to psychicznej czy fizycznej. Czasami samo granie koncertów jest wykańczające – przekazał dla kanału KOLOSEUM.
Oprócz koncertów i tworzenia muzyki, raper angażuje się w wiele biznesów, które pochłaniają nie tylko jego czas, ale przede wszystkim energię.
Mimo tych trudności, Kubańczyk podkreśla, że jest już na odpowiednich torach i gotowy do powrotu do freakfightów. Jego determinacja i siła woli nie pozostawiają wątpliwości, co do tego, że wejście do oktagonu nie będzie dla niego tylko formalnością. Raper ma jeden cel – zwycięstwo.
Zobacz też rozmowę wokół filmu „Życie w błocie się złoci”. TPS ZDR, Dudek P56 i Piotr Kujawiński pojawili się w Rapnews Studio.