Kaczor w tym roku wrócił na scenę z kolejną płytą. Po kilkuletniej przerwie wydawniczej ponownie połączył swoje siły z Pihem. Pod koniec 2017 roku wspólnie wypuścili EP’kę „Zła krew” a prawie dokładnie 4 lata później – „Z zimną krwią”. Czy w końcu usłyszymy jego nowe solo?
SPRAWDŹ TO: Peja: „Odezwałem się do DJ’a Decksa…” [VIDEO]
Poznański raper w rozmowie z Tomaszem Sarara podkreślił, że myśli a nawet wykonał już pierwsze kroki w stronę następcy „Ostatniego Bastionu” (2016).
- Zaczynam zbierać bity na kolejne solo. Nie powiem kiedy, bo nie lubię rzucać słów na wiatr, ale mam to w głowie. Nawet tytuł już jest – mam go w głowie od dłuższego czasu. Pracuję nad tym. – powiedział.
Kaczorowi nie są obecne sportowe wyzwania. Jest on trenerem personalnym, więc wcale nie jest daleko mu do sportów walki. W klatce MMA zadebiutowało przecież wielu polskich raperów. W tym gronie mamy m.in. Jongmena, Kubańczyka, Araba, Popka, Kizo czy Smolastego. A swoją jedyną jak dotąd walkę wygrał także DJ Decks. Czy Kaczor widziałby się w oktagonie? Jeśli tak to w barwach której federacji?
- Niekoniecznie. Może bym się widział… Uprawiam sporty walki dla siebie, dla utrzymanie kondycji fizycznej i to mi wystarcza. Nie mam parcia na rywalizację. Parcie na rywalizację mogłem mieć 20 lat temu. – przekazał.
Padło również pytanie o to, jakie utrzymuje relacje z pozostałymi reprezentantami poznańskiej sceny.
- Z Peją relacji nie ma żadnych. Z Paluchem i DGE są jak najbardziej spoko. – oznajmił.
Więcej w materiale na YouTube:
Zobacz, jak nawija się na żywo w Rapnews Studio! Swoje numery wykonali już między innymi: Peja, Trill Pem, White Widow, Major SPZ, Tau, Ruskiefajki, Floral Bugs, Alberto z GM2L czy Sarius.
fot. @kaczorboss / @pejaslumsattack