fot. kadry z klipów „No Limit” / „Jak nie wiadomo o co chodzi”
Sobota po deklaracji o zakończeniu rapowej przygody, za namową fanów, postanowił zmienić swoje zdanie. Szczeciński raper nagrywa kolejny solowy krążek, który promuje m.in. kawałkiem „Jak nie wiadomo o co chodzi”, gdzie atakuje Jongmena. „Nie dostaniesz dzi*ko mojej forsy, żadne Fame MMA, czy wejście do klatki / Chyba, że do schodowej, by ciebie młotkiem załatwić / Niehonorowe niby? A jak żeś ze mną pograł? Wjeb*ny w kłamstwa dyby, jest git? No dobra / Wyświetlenia, lajki, sprzedaż ubrań, farmazony bajki – fałszywa kurw* / Teraz ciągnij zapałki, żeby coś ugrać / Nie umiesz kraść, a dla zajawki nie dam się ukraść” – słyszymy w nagraniu.
SPRAWDŹ TO: Sobota rozlicza się z przeszłością
(i Jongmenem) w nowym numerze
Co ciekawe, nie będzie to jedyny numer opowiadający o minionych wydarzeniach. W opisie albumu nadchodzącego „Homosum” czytamy, że: „płyta nawiązuje w całości do zeszłorocznej afery koperkowej, przeprowadza słuchacza po szczegółach sprawy, zabiera fanów w chronologiczną podróż po wydarzeniach przed medialnym nagłośnieniem afery oraz w jej trakcie„.
Co na to Jongmen? Nie zostawił tego tematu bez echa. Raper w następujących słowach wypowiedział się o przekazie wspomnianego kawałka:
- Jeba* rozje*usa. Jedyne, co tej bezwstydnej kur*ie bez honoru zostało, to pruć się do ludzi, oczerniać i kłamać. – napisał.
- Co za czasy… Kur*y chcą wrócić do łask, ale świat nie zapomina. Masa pozytywnych komentarzy – to wytwór kont „zero” – to fejk. Masa hejtów pod postami wrogów – to te same konta „zero”. Tak się zachowują zdesperowane kur*y, które straciły wszystko. Ja nie muszę zakładać lewych kont, lewych profili. Mój marketing nie musi pisać artykułów i wysyłać po całej Polsce, prowadzić internetowej wojny. Frajerskie numery, kure*ska determinacja. Ale są rzeczy, których nigdy nie cofniecie kur*y – choćbyście nie wiem, co robili. Pała to pała! Zawsze będziesz przemykał jak jeb*ny szczur. Nigdy nie będziesz miał oddechu. Na każdym koncercie będziesz się bał. I jedyne, co Ci zostanie, to budowanie „wizerunku” przez twoją żonę zza monitora. Smutne kur*y bez zasad. – dodał.