mat. pras.
W poniedziałek potwierdzono, że breaking zadebiutuje na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Czy dzięki temu dyscyplina ta ma szansę dotrzeć do nowego, szerokiego grona odbiorców?
Breaking zyskał popularność na początku lat 70. XX wieku na ulicach Nowego Jorku, a z czasem przerodził się w globalną społeczność i kulturę, która wymaga połączenia siły, elastyczności, kontroli, wytrzymałości i muzykalności. W świetle wiadomości o wkroczeniu tego atletycznego stylu tańca na największą sportową arenę świata finaliści Red Bull BC One 2020 podzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat wpływu tej decyzji na przyszłość breakingu.
- „Fakt, że breaking zostanie włączony do programu igrzysk olimpijskich to coś pięknego” – powiedział Lil Zoo, Mistrz Świata Red Bull BC One 2018.
- „Podnosi to wartość tej dyscypliny i daje znacznie więcej możliwości. Już nie mogę się doczekać”.
B-girl Sina dodała:
- „Każdy region ma odmienny styl breakingu, więc będzie to szansa na nauczenie się różnych kroków i technik. Z pewnością pomoże to kolejnemu pokoleniu w rozwijaniu zdolności breakingowych”.
Killa Koyla z Kazachstanu, który również wierzy, że decyzja ta będzie miała ogromny wpływ na świat breakingu, stwierdził:
- „Przynosi to mnóstwo możliwości dla sceny b-boyingowej i pokłady motywacji dla nowego pokolenia. Będzie to miało ogromne znaczenie dla tego środowiska”.
B-girl Sunny, która przygodę z breakingiem rozpoczęła 12 lat temu, ma dobrą radę dla tych, którzy mają nadzieję na występ na igrzyskach.
- „Jedno, czego sama się nauczyłam i co chciałabym przekazać osobom rywalizującym na igrzyskach, to rada, żeby po prostu byli sobą”.
- „Bądźcie autentyczni i wierni sobie, ponieważ wiele osób udaje kogoś innego na scenie, a moim zdaniem to widać. Pokazanie własnej osobowości i szczerość to najbardziej autentyczna reprezentacja tego tańca”.
Więcej treści na temat Red Bull BC One dostępna jest TUTAJ, a artykuły na temat breakingu po polsku znajdą Państwo TUTAJ.