fot. @ciociaewaaa_foto
W ubiegłym roku, Hinol wypuścił swój długo oczekiwany debiutancki solowy album „Mej duszy dziecko”, który osiągnął status platynowej płyty. Jano ma już w swojej dyskografii dwa takie projekty: „Senna powieka” i najnowszy wydany kilka dni temu „Inna wizja”.
W marcu minęły trzy lata, odkąd na sklepowych półkach pojawił się następca „Powrotu do przeszłości”, czyli „Notabene”. Czy warszawscy raperzy poczynili już pierwsze kroki, aby rozpocząć tworzenie szkicu na trzeci wspólny krążek?
Jak się okazuje, jednym z największych problemów jest studio. Niedawno reprezentanci Polskiej Wersji zbudowali nowe miejsce, w którym powstawały ostatnie utwory, lecz zostało ono zburzone: – Ostatnio wjechał buldożer, rozje**ł cały budynek i nic z niego nie zostało. Zrobiliśmy tam dwie płyty: „Inną wizję” i „Mej duszy dziecko” – jest tam trochę zostawionej historii. Teraz trzeba pisać nową. Będziemy robić lepsze studio, żeby powstawały lepsze numery. Mamy już jakieś pomieszczenie i jak tylko je zaaranżujemy, zrobimy całość – to zaczniemy pracować nad Polską Wersją „trójeczką”. Mam nadzieję, że będzie to jak najszybciej. – przekazał Jano w rozmowie z Radkiem Grabarczykiem dla NovyTV. – Nie ma co stać w miejscu i patrzeć. Trzeba robić już nowe rzeczy. Myślę, że jest to dla mnie i dla Hinola ten moment, w którym ta płyta zrobi to, o czym zawsze marzyliśmy. – dodał.
Na najnowszym albumie Jana, pt. „Inna wizja” – pojawiły się trzy utwory z gościnnym udziałem Hinola: „Karma”, „Krwawy diament” i „Żądze”.