fot. FAME MMA
Wczoraj (22.06.), odbyła się gala „Fame MMA 4”, którą nie będzie miło wspominał Kizo.
Przeciwnik Kiza, czyli Marcin „Mielonidas” Makowski – był zdecydowanie lepiej przygotowany do tego pojedynku. Wytrzymał jego trudy i w trzeciej rundzie wyprowadził serię ciosów, przez co sędzia był zmuszony przerwać to starcie.
„Mielonidas” tuż po walce, podziękował swojemu rywalowi za to, co działo się przed, w trakcie i po niej: – Chciałem pokazać walkę sportową. Kizo również pokazał się z dobrej strony. Poszła wymiana. Nie była ona jednostronna. Były wymiany, ciężkie ciosy. To jest waga ciężka. Naprawdę „szacun” za to, że nie było tej spiny. Nie potrafię robić na siłę konfliktów, jeśli kogoś nie znam. Była to charakterna walka. – powiedział w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim dla MMAPLtv.
Kilka słów wyjaśnień przekazał również Kizo. Raper postanowił przygotować specjalny wpis (na „Insta Stories”):
- Witam, piszę to do wszystkich, którzy liczyli na moją wygraną. Przepraszam, nie udało się. Może nie jest to zbyt dobre wytłumaczenie, ale nie przygotowałem się do tej gali, szczególnie parterowo, co chyba zauważyliście. 4 tygodnie temu skręciłem kostkę oraz zerwałem torebkę stawową i moje przygotowania, to jedynie zabiegi, rehabilitacja oraz leżenie w domu. Ale nie mogłem Was zawieźć i za wszelką cenę chciałem wyjść do tej walki.
Marcin świetnie odrobił lekcję i przy każdej mojej wymianie w boksie, od razu atakował nogi. Świetne zapasy, bardzo wytrwały przeciwnik. Szacunek dla mnie. Była wojna oraz naprawdę ciężkie ciosy z obu stron. Szacunek dla Fame MMA – bardzo świetna organizacja i oprawa. Dziękuję trenerom oraz wszystkim znajomym za wsparcie. Teraz wracam do domu. Czeka mnie wiele koncertów, projektów i teledysków. Kończę rehabilitację i wracam do treningów. Zobaczycie mnie jeszcze w oktagonie i tym razem będę świetnie przygotowany.
Mimo kontuzji, nie mogłem Wam powiedzieć, że tam nie wyjdę. Chyba ambicje mi na to nie pozwoliły, ale będę ciężko pracował nad tym, czego dziś brakowało i wrócę świetnie przygotowany. Bądźcie przy tym. – napisał Kizo na Instagramie.
Kizo – życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia i powodzenia w przygotowaniach do kolejnej walki!