Fabijański podjął decyzję, że zawalczy na jednej z najbliższych gal Fame MMA. Ten krok nie spodobał się wielu osobom, nawet fanom aktora/rapera. Sebastian jednak prosi ich, żeby nie przekreślali go a zabawili się razem z nim.
Kliknij i promuj swój rap w naszych mediach
Fabijański może zawalczyć z Quebonafide
Twórca niedawno wydanej płyty „Cukier” został oficjalnie przedstawiony zawodnikiem freakowej federacji podczas gali Fame MMA 16. W różnych wywiadach ujawnił, że nie rozpoczął jeszcze przygotowań do pojedynku. Nie zna także przeciwnika, ponieważ aktualnie trwają jego poszukiwania. Jest kilka postaci na liście, choć publika chciałaby zobaczyć Fabijańskiego w oktagonie z… Quebonafide.
Co ciekawe, walka Fabijański vs Quebonafide (Jakub Grabowski) zdaje się być bardziej możliwa niż kiedykolwiek wcześniej. Choć droga do namówienia ciechanowskiego rapera jest jeszcze bardzo długa.
- (…) Oczywiście wiadomo, że wszyscy chcieliby zobaczyć moją walkę z Jakubem Grabowskim. Bo to jest jasne. A czy do niej dojdzie. Zobaczymy, no – mówił Fabijański dla MMA-bądź na bieżąco.
Komentarz odnośnie hejtów
- Rozumiem wszystkich tych, którzy są zawiedzeni moim udziałem w Fame MMA, ale… namawiam do dystansu. Zatańczmy z tym zjawiskiem, które zdominowało mainstream w Polsce. Po prostu. Zagrajmy w tę grę. Może być śmiesznie. Uspokoić też chciałbym tych, którzy twierdzą, że rujnuję sobie karierę. Na przestrzeni pół roku będą miały premiery 4 „rzeczy” filmowe, za które już zrobiłem. Więc proporcje zostaną zachowane. Filmowe działania to nadal mój priorytet i moja bajka. Nic się zmienia. Niestety… albo i stety – lubię prowokować. Mam taką naturę po prostu. Wybaczcie. Wydaje się niektórym, że aktorzy zarabiają wielkie pieniądze. NIE. Aktorzy nie zarabiają wielkich pieniędzy w filmach czy serialach. Aktorzy zarabiają „wielkie” pieniądze w reklamach itd. Ja osobiście wolę na swoich zasadach „zatańczyć” w Fame MMA, niż na czyichś zasadach reklamować jakieś produkty, będąc tak naprawdę pionkiem w grze o konsumenta. Jednocześnie chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że wbrew temu, co się niektórym wydaje – nie byłem pod wpływem żadnych substancji psychoaktywnych wczoraj. Jedyny raz, kiedy na przestrzeni ostatnich 15 lat, byłem nietrzeźwy, skończył się… wiecie jak. Ściskam was. W tych ciężkich czasach szczególnie mocno! – przekazał na Facebooku.
Zobacz przy okazji, jak DIOX ocenia wersy kolegów z branży. W programie Oceń Wersy dostał od nas teksty takich graczy jak, m.in. Kali, Tede, Oliwka Brazil, Jakub Grabowski czy… Koldi z Alcomindz, z którym jest w konflikcie.