Konfliktowa saga na linii Sebastian Fabijański vs Quebonafide trwa od dłuższego czasu. Obaj panowie nie szczędzili sobie gorzkich słów w kawałkach. Często temat tej spiny wałkowany był w różnych mediach. Beef jest nadal aktualny?
Czy po „dissach” miał okazję porozmawiać / wymienić się zdaniami z szefem QueQuality?
- Nie ma tych kontaktów. Ta sprawa tak naprawdę jest przeze mnie zapomniana. Mnie to trochę śmieszy, to wszystko, co się działo. To, że tak zapaliło Polskę. To jest zabawne. – przekazał w rozmowie z Karoliną Motylewską dla JastrzabPost.
SPRAWDŹ TO: Bukmacherzy – czy Tede i Peja nagrają wspólny kawałek? Można zgarnąć sporo hajsu!
Co ciekawe, Sebastian Fabijański uważa, że beef z bardziej doświadczonym na rapowej scenie oponentem wyszedł mu na dobre.
- Skorzystałem z tego artystycznie, bo ta historia i ten etap mojego życia bardzo przyczynił się do historii, którą wymyśliłem i która się teraz pisze. Mówię tu o scenariuszu w filmie. I to ma bezpośredni link z tą sytuacją, bo też jest o odrzuceniu, byciu wychwalanym. O tym, jak bardzo łatwo jest wejść na tzw. szczyt. Przyżywając te emocje, w związku z całą tą gówno-burzą po prostu kolejny raz to się zmaterializowało artystycznie. Finalnie jestem wdzięczny, że to się wydarzyło. – dodał w dalszej części wypowiedzi.
Fabijański, tak jak wspomniał, pracuje nad swoim filmem. Żadne szczegóły nie są jeszcze znane.
Następny tydzień w Rapnews Studio wygląda następująco: poniedziałek – teleturniej #RAPGRA, środa – debiut nowego programu DREJKUSJA z gośćmi Diho i Adim Nowakiem oraz czwartek – LIVE z Vkie. Wszystko na żywo, na naszym kanale YouTube. Wejdź i zostaw kciuki w górę!
fot. @ciociaewaaa_foto / kadr z klipu „Papuga”