Janusz Walczuk jest w trakcie promocji swojego kolejnego solowego albumu. Raper ma na koncie zarówno LP jak i EP’kę. Teraz czas na drugi długogrający materiał w postaci „Jana Walczuka”.
Kliknij i promuj swój rap w naszych mediach
Janusz Walczuk promuje płytę „Jan Walczuk”
Reprezentant SBM Label zapowiedział już, że powstanie „walczukowa” trylogia. Sagę otworzył „Janusz Walczuk”, teraz kontynuuje ją „Janem Walczukiem” a co będzie potem? Zobaczymy…
Zanim to się stanie, raper ma misję dokończenia promo płyty, która wyjdzie 27 stycznia. Do tej pory ukazały się takie klipy, jak: „Jan Walczuk”, „Teleport”, „Nienawidzę Janusza Walczuka”, „Ti Amo” i „Bestie”.
Czy jest zadowolony z odbioru „Bestie”?
- Gdybym nie był z niej zadowolony, to bym jej nie wypuścił. „Bestie” to numer o przyjaźni i taki screenshot z najfajniejszych chwil. To numer dla wszystkich Bestie in real life. Przyzwyczaiłem się już, że wszystkim nie da się dogodzić. Jak puszczam przerapowany 70-wersowy numer „Jan Walczuk” to młodsi fani pytają, czemu tak mało melodii. Jak puszczam beztroskie i cukierkowe „Bestie”, to fani mocniejszych brzmień wyrażają swoją dezaprobatę i pytają, w którą stronę poszedł Hip-Hop. Dlatego na płycie będzie 27 utworów w 4 tematycznych częściach i każdy wybierze sobie coś dla siebie – przekazał.
Zobacz też zapis pierwszej rozmowy w życiu z Yung Adiszem. Młody raper opowiedział o swojej muzyce jak i prywatnym życiu. Wejdź na nasz kanał YouTube!