W sieci pojawił się pełny internetowy odsłuch albumu ANEGDOTY, czyli nigdy nienagrane płyty 1997-2017
Tracklista:
01. INTRO 1997 RIMSHOT
02. Z PRĄDEM
03. W IMADLE
04. ONI MÓWIĄ MI
05. SEN NAD WARSZAWĄ
06. WNIOSKI
07. IDĘ, PADAM, WSTAJĘ
08. PROPAGANDA
09. NA PÓŁNOC
10. OUTRO 2017 FILMY
Więcej na facebooku: www.facebook.com/Defer
Digital płyty do pobrania: www.defer.pl
Odsłuch na soundcloud: soundcloud.com/defer/s
W 2001 roku wyszła trzecia i ostatnia płyta składu, którego miałem zaszczyt i przyjemność być częścią, ARJ – Życia Anegdota. Tak jak w przypadku naszych wcześniejszych wydawnictw nie było daty premiery, klipów, planu marketingowego, wytwórni, itp. Wytłoczyliśmy kilkaset sztuk CD, które można było kupić w skateshopach i kilku sklepach muzycznych. Zagraliśmy też trochę koncertów, mniej lub bardziej udanych. U szczytu naszej popularności supportowaliśmy Pono i Fu w klubie Punkt. Gościliśmy u Druha Sławka w Radiostacji i u Ciszewskiego w WuWuA na TVP3. Od tamtego czasu powstało kilka kawałków, ale nie zrobiliśmy wspólnie nic większego mimo prób i przymiarek. Ostatecznie nasze drogi się rozeszły. Życie. Życia Anegdota.
Nigdy nie przestałem rapować i pisać. Od ’97 kiedy to zacząłem popełniać pierwsze rymy, zgromadziłem sporo niezrealizowanego nigdy materiału. Są to teksty z czasów mojego pierwszego składu Życia Element z Wojtasem, teksty na kolejną płytę Aerjotów, która finalnie nie powstała, oraz inspirowane wcześniejszymi pracami kawałki do projektu, który również nie ujrzał światła dziennego; wreszcie własne beaty i teksty na solówkę oraz zwrotki na album w kooperacji z zaproszonym beatmakerem. Mimo gotowego materiału na autorskie albumy nie chciałem ich realizować. Czułem się cały czas zablokowany numerami z czasów Aerjotów. Czułem, że jeśli opublikuję coś nowego, współczesnego, nie będzie powrotu do rzeczy starych i bezpowrotnie je stracę. A zawsze było mi żal tych napisanych zwrotek, tych kozackich beatów, tych refrenów i zwyczajnie dobrych pomysłów z potencjałem. Dlatego postanowiłem, że aby zamknąć ten etap mojego życia i nie stać cały czas z twarzą zwróconą w przeszłość, rozpamiętując niewykorzystane szanse, muszę zebrać kilka wyraźniejszych punktów, zamknąć w album, pozwolić mu zaistnieć i pogodzić się z upływem czasu. Tylko wtedy bez pretensji do losu i siebie będę mógł wydać coś świeżego bez poczucia, że stare rzeczy przepadły bezpowrotnie. Dlatego przedstawiam – ANEGDOTY, czyli nigdy nienagrane płyty 1997-2017
