To już raczej pewne… Popek aktualnie jest w trakcie pierwszych treningów biegowych, podtrzymujących jego kondycję wypracowaną na walkę z Kizo (która nie odbyła się z wiadomych dla wszystkich przyczyn). Kontuzja ręki powstrzymała Popka, lecz ten się nie poddaje i już planuje nadchodzące tygodnie, a nawet miesiące. Co mamy na myśli? Oczywiście drugą walkę na Fame MMA!
SPRAWDŹ TO: Z kim ARAB zawalczy na Fame MMA 10?
W jednej z internetowych rozmów wygadał się jego kolejny (prawdopodobnie) rywal – Piotr „Bestia” Piechowiak.
- Z Popkiem będzie walka, ale dopiero na kolejnej gali, nie na tej, co teraz będzie 10-tce, jubileuszowej, tylko będzie walka w późniejszym terminie. Będzie to Wrocław, także zobaczycie. Z jego managerem pisałem i się widziałem, to mówił, że Popek miał operację na tego palca. Sam jestem ciekawy, jak to będzie wyglądało, jak to mu się wszystko zagoi. Z tego, co tam widziałem na Instagramie, to humorem mu dopisuje, więc nie jest źle. – przekazał.
Na razie ani Popek, ani federacja Fame MMA nie odniosła się do słów Bestii, choć o tym starciu media mówią od wielu miesięcy, nawet sami bohaterowie nie kryją, że prędzej czy później do niej dojdzie.
Myślicie, że Popek da radę wykurować się na Fame MMA 11?
fot. kadry z klipu „It’s my life”