Sobotnia gala HIGH League 4 jest już za nami, ale emocje z nią związane wciąż są żywe. Nas najbardziej interesowało starcie dwójki raperów. Josef Bratan ostatecznie okazał się lepszy od Maciasa, wygrywając z nim w pierwszej rundzie. Ciekawie było również na sam koniec tego wydarzenia. Arek Pawłowski ogłosił, że naprzeciw siebie staną Alberto i Paweł Tyburski.
Kliknij i promuj swój rap w naszych mediach
Alberto vs Paweł Tyburski – otwarty konflikt
Choć Alberto i Paweł Tyburski w ostatnich miesiącach nie szczędzą sobie negatywnych słów w swoją stronę, to wczoraj można było wyczuć szacunek. Panowie zbili piątki, ale nie brakowało także szydery.
- Doczekałem się tego momentu, stanęliśmy naprzeciwko siebie. Poczułem, że będzie dostawał z mojej łapy mocne grzmoty. Ma o wiele mniejszą rękę od mojej. Mam nadzieję, że mocno się złapiemy, damy sobie elegancko po mordach. Jemu iskry nie brakuje, ja nie dam się szybko ubić. Mam nadzieję, że damy zajebiste widowisko i wyjaśnimy sobie nasze pogawędki i spory – przekazał w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim.
Raper ocenia swoje szanse
Paweł Tyburski jest znacznie bardziej doświadczoną osobą we freakfightach. Alberto do tej pory stoczył jeden pojedynek, pokonując na HIGH League 3 Marcina Dubiela.
Jak w takim razie widzi swoje szanse w tej batalii, która odbędzie się 10 grudnia podczas HIGH League 5 w Łodzi?
- Tak szczerze – powiem 50 na 50. Pewny siebie może być – że tak powiem brzydko – f**jer i policjant. Nigdy się nie lekceważy nikogo, nawet jak jest ktoś słabszy czy silniejszy. Powinno się stawić czoła i dać jak najwięcej z siebie – oznajmił.
Raperzy vs teksty Quebonafide
„Młody Quebo, w sumie nie zrozumiesz tego, mam małego a nawijam jakbym miał dużego” – rapuje Quebonafide w kawałku „GAZPROM”. A to jak nawija oceniają koledzy z branży. Zobacz kompilację z programu Oceń Wersy, realizowanego w Rapnews Studio!