2021 rok był dla polskiej muzyki czymś więcej niż tylko kolejnymi, nudnymi miesiącami wypełnionymi odgrzewanymi kotletami artystów, których każdy doskonale zna. Zapamiętamy ów okres jako ten, w którym podziemie stanęło z mainstreamem jak równy z równym. Grę przejmuje młodsze pokolenie, wypełniające braki polskiej sceny względem zagranicy. Dziś przedstawię wam 5 numerów z 2021 roku, które wyróżniały się na tle konkurencji.
Kolejność jest przypadkowa.
Rusina – „Śmieci”
Rusina dał się poznać odbiorcom, jako ten stawiający na melodię. Mamy tu coś, co dla typowego słuchacza rapu w Polsce może nie mieścić się w głowie. Uliczny styl oraz tematyka przeplata się z łagodnym pianinem i śpiewającym głosem artysty. Ale jak to śpiewany drill, to tak można? Nawet trzeba, bo ile jeszcze będziemy musieli przesłuchać zwrotek na jednym i tym samym flow? To już czas na zmiany.
White Widow – „RIP KING VON”
Agresja w pełnym tego słowa znaczeniu. Macias zarzuca takie tempo nawijki, że słuchacz może realnie doznać uczucia wgniecenia w fotel. Ostre, bezlitosne i szczere linijki przewijają się jedna po drugiej, żeby uraczyć nasze uszy równie szybkim i wpadającym w ucho refrenem. To wszystko z klipem uwiarygadniającym wszystko co napisał autor numeru. Sprawdźcie to, ale lepiej trzymajcie gardę.
BTK – „Popij”
To na dzisiejszy dzień najmniej rozpoznawalny artysta z tego zestawienia. Bitiego możecie kojarzyć z anglojęzycznego hitu „James Harden” z 2019 roku. Jednak jeżeli wasza znajomość jego dyskografii kończy się na tym, najwyższy czas nadrobić zaległości. „Popij” to melodyjny numer na godnym dzisiejszych czasów, trapowym bicie, który stworzył zzziper. Częste zmiany flow, naprawdę trafne przyśpieszenie i refren z wyjątkową melodią. To się zwie nowoczesność.
White Widow – „Diego”
Druga twarz White Widow. W przeciwieństwie do ich charakterystycznego, agresywnego stylu, tutaj dostaliśmy emocjonalny numer. Kawałek sięgający tematyką sięga błędów młodości przekazuje, że w życiu nie ma czego żałować, bo nawet te negatywne emocje ostatecznie kształtują nas jako ludzi. Na teledysku możemy ujrzeć cały skład i mamę jednego ze współtwórców WW. Emocje przy kręceniu tego klipu musiały sięgnąć zenitu, skoro w pewnym momencie jego kręcenia Bary zalał się łzami. Mimo tego, naprawdę miło spojrzeć na prawdziwe braterskie więzi łączące członków składu, które widać gołym okiem.
SPRAWDŹ TO: Według Alberto nie jesteśmy na to gotowi…
Vkie – „SMI”
Nie mogło się obyć bez najświeższego newcomera 2021 roku. Wyluzowana nawijka na jeszcze bardziej wyluzowanym bicie Mustanga kontrastuje z tematyką losu młodego człowieka biorącego na swoje barki trudności życia. Vkie w swoich linijkach opisuje niesprawiedliwość świata, jednocześnie dając do myślenia, że nie można się nad nią użalać, tylko próbować ją przezwyciężyć ciężką pracą. Prawdziwa wisienka na torcie, którym jest tak zróżnicowana, a jednocześnie spójna płyta, jaką jest „Dżungla”.
Tekst: @fifislv
Feno pojawił się na żywo w Rapnews Studio
Feno, reprezentant Antihype, pojawił się w minioną środę w Rapnews Studio. W programie DREJKUSJA opowiedział m.in. o najnowszej płycie „Transgresja”, relacjach z Deysem i jego Hashashins oraz Kartky’m a także Oliwce Brazil i Sentino. Zobacz zapis całości na YouTube, wejdź i zostaw kciuka w górę!
fot. kadr z klipu