fot. Kapif
„Tego mi nikt nie zabierze i to co widziałem jest moje” – podkreśla członek takich składów, jak Paktofonika czy Pokahontaz
Wokół współpracy pomiędzy Fokusem, a kontrowersyjną piosenkarką rozpętała się prawdziwa burza. Zawrzało nie tylko w środowisku Hip-Hop’owym, ale i… między obojga artystami. Podczas sesji zdjęciowej raper nie był zadowolony z końcowego efektu blokując publikację teledysku „FUCK IT”: „Mam pieprzone prawo nie zaakceptować klipu przed emisją. I też mam prawników” – napisał wówczas Fokus, którego 'straszono’ wejściem na drogę sądową.
Śląski raper w rozmowie z Wojtkiem Jagielskim opowiedział o kooperacji z Dorotą Rabczewską: „na pewno fajna przygoda. Fajnie było zobaczyć, jak wyglądają te niby „topowe” koncerty w Polsce, jak wygląda zaplecze artystki popowej tego formatu w naszym kraju. Myślę, że tego mi nikt nie zabierze i to co widziałem jest moje„. Fokus jednocześnie zaznaczył, że był świadomy tego, co spotka go po premierze „FUCK IT”. Był przekonany, iż środowisko w którym się otacza mogło wyleję na niego wiadro pomyj i… nie mylił się. „Miałem jeszcze skomplikowaną sytuację prywatną i mówię: 'niech się dzieje, co chce’. Trochę wskoczyłem w tę wodę, stało się to, co się stało” – mówi Fokus, który nie żałuje udziału w singlu Dody promującego album „Siedem pokus głównych”.
Prowadzący program zapytał również, czy darzy sympatią wokalistkę: „na pewno jest bardzo miłą i sympatyczną osobą, natomiast nie byłaby chyba moją koleżanką, bo nasze postrzeganie na świat się mocno rozmija” – odpowiedział wymijająco.
Teledysk „F*CK IT” od czasu premiery (11.2012) zgromadził lekko ponad 11MLN wyświetleń: